Dezinformacja
Wietrzyk kochliwy
kręci się wkoło
ciepły, cieplutki
pomimo mrozów
Słońce jak w garści
rozgrzewa duszę
wolną wolniutko
na małym ogniu
Słowa już martwe
wirują znowu
blisko, bliziutko
całując uszy
Deszcz rozpętany
zakrywa wszystko
szybko, szybciutko
szczęście rozkruszył
Ccclaudia
|