Pryzmat

Przez dno z butelki świat malutki
na przekór smutkom , za baśniami
Strumieniem wódy płuczesz smutki
choć własnym bólem się nie splamisz

Kolejne dniówki, białe noce
przetaczasz szarość w szklanym torze
Stępiony ból , lecz wciąż bulgoce
depresji mrocznej twardy orzech

Iluzji procent , złudne dłonie
zatapiasz niemoc w swych zmartwieniach
Świadomość blada niech utonie
chociaż da chwilkę zapomnienia


MarkTom

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-03-24 21:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MarkTom > < wiersze >
iamida | 2015-04-16 22:56 |
Głęboko przemyślany wiersz, wywarzony i dojrzały.
kazap57 | 2015-03-27 00:17 |
Marku - trudny to temat ale chowajmy głowy w piasek i piszmy o tym nałogu - pozdrawiam
p_s | 2015-03-26 22:14 |
zgrabny... i temat istotny...
MarkTom | 2015-03-25 20:42 |
Romku jam On nie Ona pozdrawiam Marek
roman | 2015-03-25 16:33 |
Ważny temat poruszyłaś a co do środków stylistycznych to dyskutowałbym z Zielą
Ziela | 2015-03-24 22:26 |
Fajny motyw i widzę nawet rymy. Brak tylko metaforyki. ( pół biedy.) 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się