Dom iskrzył ciepłem

Ściany nabrzmiałe od śmiechu.
Spacery z rodzicami
i uścisk ich dłoni.
Czułam się bezpieczna
nawet, gdy potknęłam się o kamyk.

Ogród w nim kołyszące się malwy.
Pod jabłonią ławka
i smak dojrzałych czereśni.

Taty ręce –
ja wysoko jak ptaszyna
w locie.
Widziałam pogodne niebo
odbite w jego oczach.

Dziergam szydełkiem czasu
po pajęczynie fotografii.

Chciałabym znów odnaleźć
w sobie tamtą dziewczynką
która
kwitnącym oczekiwaniu
dzwoneczki śmiechu
wieszała
na rodziców szyjach.


Wierzbina

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-04-10 23:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wierzbina > < wiersze >
nikt78 | 2017-11-06 18:41 |
Szczęśliwe dzieciństwo to największy skarb
kazap57 | 2015-04-11 16:28 |
Ewo pięknie piszesz o rodzinnym domie klimacie i ...- pozdrawiam
Cairena | 2015-04-11 15:22 |
Bardzo piękna treść. ...dzwoneczki śmiechu wieszała... To wielkie szczęście mieć spokojne dzieciństwo. Dla mnie ten wiersz jest szczególny, bardzo emocjonalny. Od dzieciństwa, często zależy całe, nasze życie...dziękuję za szczęście i bezpieczeństwo w tym wierszu...*
anias | 2015-04-11 11:29 |
beztroski świat dziecka...poczucie bezpieczeństwa...miłości która nie pyta o nic...
roman | 2015-04-11 10:30 |
szczęśliwe dzieciństwo to wartość na całe życie
Conte | 2015-04-11 01:09 |
tak...Zarumienione ma całkowitą rację :)
zarumienionaiwona | 2015-04-10 23:37 |
Szczęśliwe dzieciństwo to największy skarb dziś coraz częściej to rzadkość niestety:( Wzruszyłaś mnie, pięknie oddałaś emocje pozdrawiam
p_s | 2015-04-10 23:35 |
trafiłas w sedno - móc powrócić do tamtych, bezpiecznych czasów - bezcenne
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się