Śmierć

Jak można mówić o śmierci
gdy czai się za rogiem
jakiej broni przeciw niej użyć
płakać? Kłocić się z Bogiem?
Jak można się przed nią
schronić
skoro zna każde miejsce świata
czekac na nią biernie
przez dni, miesiące i lata?
Chwiejąca się na nogach
dotknie nas jak żyleta
a potem w jej oczach
wrogość, strach i podnieta
a potem...śmiech będzie
i ciepło ogarnie twą duszę
pomyślisz
ona była zła...lecz
teraz do Pana muszę
Śmierć to tylko narzędzie
nieprzyjemne nieznane
to droga by
spojrzeć w oczy Pana
tak dobre i kochane...


Walentynka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Śmierć Data dodania 2006-06-14 18:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Walentynka > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-03-19 12:50 |
Przepiękny wiersz... prawdziwy... takie lubię :)
pasztecikowax33 | 2012-02-26 10:34 |
nie trzeba bac sie smierci, jesli wierzy sie w Boga . Jezeli ma sie jakiekolwiek wyobrazenie na temat zycia po smierci . Ladny wiersz , napelniajacy nadzieja , ;)
Tristan350 | 2006-06-14 23:52 |
Œmierć jest jedynš Damš która nie patrzy na cechy zewnętrzne i wewnętrzne wybranka i wybranki:(Zatańczy swój taniec z każdym z nas...oby poprosiła do tańca jak najpóŸniej......
(OLA) | 2006-06-14 21:12 |
Walentynka...piekny Twoj wiersz...sa mysli...przemyslenia i final...hmmmmmmmmmm mysle ze nie warto bac sie smierci...kazdy ma ja przypisana hmmmmmm na jaka zasluzyl...serdecznie pozdrawiam cudownie piszesz...Twoje wiersze ukazuja zakamarki Twojej cudownej duszy:)
NEVER | 2006-06-14 18:32 |
Wiersz mi się podoba na poczštku...potem już tak ktoche mi nie wchodzi :P ale Dobrze jest
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się