po kawałeczku.
Gdy Cię poznałam
straciłam głowę
W śmiechu ze szczęścia
zdarłam też głos.
Przez nocne rozmowy do bladego świtu
wypłakałam sobie oczy.
Kilometry obok siebie
zdarłam do krwi stopy...
Coraz mniej mnie, dla Ciebie
Jeden gest czułości
i nie mam rąk.
Słowa pocieszeń, ciche modlitwy
brak mi już słów
a usta wyschły spragnione miłości.
Nie mam już sił.
Postradałam zmysły,
oczy ślepo patrzą w Ciebie
w Twe ręce oddaje resztki siebie...
Wybrałeś JĄ.
Złote pasma w słońcu.
Całą.
Kompletną...
Zabrałeś mi nadzieję,
złamałeś serce..
...nie mam już nic.
a_sina
|