Zwierzenia Saliny
piękny jest świat widziany oczami młodości
przywykłam do kwiatów długiego dnia
zadrżał liść na drzewie
wpłynęłam na wody jesieni
lato dogasa
kwiaty gubią już kolory
i zastygają w głuchym oczekiwaniu na sen
dlaczego zamarza strumień?
a las wyciąga do nieba zgrabiałe ramiona...?
na niebie klucz żurawii
tęczowy motyl cały w żalu
przecież żyję sercem, widzę dalej
obietnica w pszenicznym chlebie
tylko między a między
milczenie
ciągle słyszę nucenie miłości
kwitną bzy i stokrotki
gra muzyka
księżyc mruga
spadają gwiazdy
moja ścieżka jesienią płacze
a w oddali idzie dziewczyna
tuli do siebie tęczowego motyla
poszukuje koloru lata
Irena
|