nie płaczę przecież...

zalśniła w miękkim dywanie
jak diament wśród zieleni
tańczyły promienie słońca
rzucała tęczy cienie
wyparowała

wiatr szukał razem ze mną
deszczowe rozwiał chmury
trawy przyginał do ziemi
czule dotykał skorupy
nie znalazł

z oddali jaśniał uśmiech
kilka słów ciepło zabrzmiało
zalśniła w oczu kącikach
z serca się wydostała
łapałam

maleńka kropelka wody
między palcami uciekła
zaledwie skórę zwilżyła
leciutka jak piórko
tęskniłam


anias

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-05-13 09:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
Cairena | 2015-05-20 23:02 |
Nie płaczesz...ale dusza płacze, ciagle szuka nadziei...* pozdrawiam
Wierzbina | 2015-05-13 16:19 |
Temat trudny z przyjemnością przeczyłam
p_s | 2015-05-13 09:53 |
lekko się czyta, chociaż temat - wbrew pozorom - wcale taki nie jest
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się