''Maj''
pogubimy troski
dnia wczorajszego
noc pogłaszcze smutek
nie ułoży się tak łatwo
pościelimy tło bez
zmartwień dla naszej miłości
pieszczotą stóp
z lubością ułożymy
zniecierpliwione sekundy
minuty wspólnych pragnień
niech sen zawstydzony
rumianym oddechem
rozpisze się radośnie
piruetem - wylewnością
bez umiaru zaskoczy
kolejny dzień z
aromatem porannej kawy
zakwitną uśmiechy wraz
z widokiem kwitnącej jabłoni
słońce na tarasie
nadzieją pomaluje
ten czas - wzruszone
namaści kolejny dzień
majowym fioletem
rozpachnie się bez
tęsknotą czystości uczuć
spleciemy nasze dłonie
soella
|