Spacer z nią 11.11

Gwiazdy leżały wkoło nas
Choć zapaliła je ludności masa
Mrok spowił świat dając mi czas
By ująć Twą twarz wznieść pod niebo

Całować głowę i szeptać słowa
Jak Ty mi bliska jak oświetliłaś mój świat
Dłonie splatają się i milknie mowa
Krótka chwila spokoju błogości kwiat

Prowadź mą dłoń trzymając na brzuchu
Obracamy się gubiąc okoliczności i impas
Skroń na Twej skroni brak mi oddechu
Choć gro czułości i szczęcia las

Chcę Cię słuchać Słońce i łapać promienie
Idąc przez szańce Twych wątpliwości do Ciebie
Zrównać z ziemią niepewności kamienie
Być razem chodząc po piaszczystym terenie

Na razie składam hołd myślom
Idę po gruntach wyboistych jednakich
Dniom i chwilom odległym ufam
Snom powierzam wizję dni sklepionych

I nie mogę dać Tobie nic prócz siebie
I obietnicy że stworzę Nas ze mnie i z Ciebie


RadJo

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-05-23 13:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < RadJo > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się