Le fleur du désespoir - III

porzucając niewinność
zmieniliśmy barwę naszych oczu
z płynnej zieleni
na pomiętą szarość
poranków pachnących mokrym asfaltem
i papierosowym dymem

tęcza spłynęła rynsztokiem
pozostawiając jedynie
wspomnienie karmelowych dni

podnosimy oczy
nie widząc już nic


niebo zdaje się oddalać





gdzieś daleko ktoś umarł


MadameRed

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-05-23 21:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MadameRed > < wiersze >
szybcia | 2015-05-24 17:42 |
łatwiej pogodzimy sie z przemijaniem gdy zaakceptujemy sam fakt...ślicznie, tylko jakoś tak mi sie smutno zrobiło...***
p_s | 2015-05-24 13:57 |
wróciłem, ponieważ lubie wracać do utworów, które mnie zaciekawiły :-)
Michal76 | 2015-05-24 11:06 |
Madame - zawsze z przyjemnością czytam Twoje wiersze. Są wyjątkowe. Pozdrawiam.
MadameRed | 2015-05-23 22:53 |
Całkiem trafna uwaga, p_s. Nie zwróciłam na to uwagi. Na pewno się nad tym zastanowię. Dziękuję za zainteresowanie :)
p_s | 2015-05-23 22:48 |
ciekawy, zatrzymałas; jedynie wyraz: "swą" w pierwszym wersie wydaje mi się niepotrzebny, bez niego sens pozostałby (moim zdaniem) ten sam, a utwór lepiej by brzmiał, pozdrawiam :-)
Ziela | 2015-05-23 21:54 |
Metaforą ci dorównuje, ale ty jeszcze zawarłaś refleksje życiową… 6
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się