Baw się dobrze
Czego ode mnie chcecie?
Odpierdolcie się.
Bo gdy widzę ogrom fałszu
w waszych oczach
zaczynam wątpić w świat.
Bawi mnie on coraz bardziej.
Tak iluzoryczny.
Małostkowy.
Taki aspołeczny.
To nie ja was ranie,
to Wy mnie zabijacie.
Tylko w lustrze widzę prawdę.
Tylko w odbiciu kartki widzę siebie.
I wciąż nie umiem żyć.
Nie po waszemu.
Spotkałem Martę.
-Marta! Widziałaś co się dzieje na ulicy?!
-Nie, co się dzieje?
-Nie dostrzegasz tego kłamstwa?
-Może. Chociaż nie.
-Nie widziałaś tych pędzących pojebów?
-Może. Chociaż nie. O co Ci chodzi?
-Błagam Marta, otwórz oczy!
-Boję się. A wiesz, kupiłam nowe buty.
-Spójrz na nich. Co się dzieje?
-Nic Szymek. Baw się dobrze.
Chaos
|