rozerwany

To żyje dookoła mnie...
Teraz, gdy już widziałem fałszywą rzeczywistość...
Nadszedł czas, aby pokazać prawdę...
prawdę życia. Prawdę wszystkiego
Pokażę ci, kim on naprawdę jest...

Przeciągam się z wewnątrz na czyste światło dzienne...
Zobacz, jak moja skóra reaguje na słońce.
Otwarte rany...
Krwawiące bez końca...
Powoli, stopniowo umierający...
Ta tortura zdaje się być wieczna...
Patrzę wstecz, na wszystkie razy, kiedy próbowałem umrzeć...
Ale nic nie działa...
Nic...


Sien

Średnia ocena: 5
Kategoria: Inne Data dodania 2015-06-24 23:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sien > < wiersze >
Ziela | 2015-06-25 12:48 |
Średni, nie zachwyca choć jest myśl… 4
Ccclaudia | 2015-06-25 00:07 |
Na początku wydawało mi się że będzie patetyczny i nachalny, tymczasem całość jest zrównoważona i stanowi mocny, poruszający twór. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się