Amelio, powtórz to szeptem jeszcze raz

kwitły pierwsze śliwy
gałęzie wierzby rodziły puchowe bazie
pamiętam dobrze ten dzień
skrywam na dnie serca jego słodkie tajemnice

szłam boso po trawie, smakowałam życie
używając do tego wszystkich zmysłów
w błękicie odezwał się nieśmiały śpiew skowronka
uśmiechem witałam bociana
nadzieją poleciałam na jego skrzydłach
i z wrażenia wstrzymałam oddech

sadzawka i zarys lasu
spotkanie z tym, o którym marzę po nocach
to był prawdziwy raj, pełen miłych splotów akcji
stałam w blasku jego oczu kołysana uczuciem
ogród przecudnych westchnień
żywe światło słońca tworzyło szczęście

obraz, który powraca - życie tworzy poemat
a ja dumnie zadzieram do góry głowę
mam w sobie jezioro pełne złocistej wiary
która zabiera mnie tam, gdzie nie giną marzenia

Amelio, powtórz to szeptem jeszcze raz
pozwól mi usłyszeć nadzieję


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-07-02 18:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
szmaragd | 2015-07-03 18:14 |
Zgadzam się z kazap57
kazap57 | 2015-07-02 20:23 |
bardzo osobisty przekaz i namalowany obraz słowami - pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się