krwawy księżyc
Jak potężna moc zenitu,
uchyla okno prawdy zachwytu.
Strachem oplata umysł powszechny.
Czego oczy nie widziały tego dusza pragnie.
Rozpala żądzę na pół osamotnienia.
U mnie czysto, brak łaknienia.
Szlachetna barwa choć zawisła,
powstrzymasz się?
czy czar pryska?
Chalks
|