Wybory

Wyborów drzwi
w nieskończoność
ciągną się.

A tu i teraz
decyzji nachodzi
czas.

I odpowiedzi
szczerej udzielić sobie
muszę.

Czy pustki
kolejny rok
zniosę znów.

W rozkoszy samotności
pijąc powoli nektar
mamony.

Co rozpuści
łańcuchy zobowiązań
kredytowych.

A może odważnie
skoczę na głębię
by ratować wątły płomień.

Kruchych relacji
co próbowałem
rozniecić.

Zawiązując łańcuch
niepewności jutra
w pustce mojego serca.

Oczywistych decyzji
ból jest najsłodszy
dla skołatanego serca.

A echo
zatrzaskiwanych drzwi
wibruje mi w uszach.

I wyboru piętno
znów przyozdabia
moje oblicze.

Bym pamiętał
o tym, czego
nie wybrałem.


Cichy_pan

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2015-08-23 21:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cichy_pan > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się