Astronomia
Rozbłysła gwiazda
Przyćmiewając wszystko
Uwagę kradnąc
Słońca zaćmieniu
Dziś ogień wiekuisty
Jutro żal otchłani
po wspomnieniu
niespełnionym
Rozpaczy cichnie płacz
Smutek odchodzi zaciekawiony
Bo oto zjawiła się
Ona
Piękna, nowa
Supernowa
Kolejny raz
Wita ciemności pustkę
Ze współczuciem
spoglądając
w bezkresny horyzont
zdarzeń
Odnajdując
szacunku zrozumienie
w czarnej dziury
spojrzeniu nieprzeniknionym
Więc powoli
Żegnając wszystkich
Idzie na spotkanie
przeszłości
By przyjaźni
pocałunek
złożyć na ustach
kochanka.
Przyszłości
wysłannika
wiecznego
Astronoma.
Cichy_pan
|