Impresja
Ból przyszedł
by na chwilę odejść znów
Zawieszony w chwili szczęścia
Wypatruję znów
Upadku Ikara
Szukając pocieszenia
W mirażu złudzeń
Odpoczywam
Słuchając piękna
Zapominam o
konieczności szukania
ścieżki
Pomiędzy zwaśnionymi
Między sercem
a rozumem
Pokoju nie ma
A rozumiejąc każdego
nie mogę być przyjacielem
wszystkich
Jedyną słuszną rację
czas wybrać znów
I zapłacić za to
Iż obserwatora
status ukochałem
w świecie
Kochającym
tylko tak, tak
nie, nie
Pogodzony z losem
Zamykam oczy
w oczekiwaniu na cios
Odpływam znów
w rozkoszną kakofonię
ciszy
Pogrążając się
ostatnich chwilach
młodej nocy
Zanim drapieżny świt
przypomni o długu
jaki zaciągnąłem znów.
Cichy_pan
|