Płomień

Świat znów płonie
Nienawiści cudna iskra
oświetla nam piękną drogę
do zatracenia

Gdzie byłeś ty,
gdy tłum pędził
radośnie ku przepaści
zwanej...

Piekłem współczesności
Które daje ci wszystko
niszcząc resztki tego
co szumnie nazywano

Duszą
mnie kryzysy
co niczym miraże
pojawiają się na horyzoncie
zdarzeń

Bo zanim
zrozumiem prawdziwy ból
tych co go smakują
Rozwiewają je

Wiatry siejących
burzę strachu
Co wiążą niepewnością
jutra swoją złotą przyszłość

Gdzie ból, cierpienie
chamstwo, skandal
jak przyprawy dodają
do medialnego sosu

Co wysysa nadzieję
I pozwala dostrzec nam
potrzeby niezliczone
których mamy tak wiele

W chaosie tysiąca
wojowników o wolność
narzucania swojej
prawdziwej

Jedynej słusznej wiary
walczących by zniszczyć
odwiecznego wroga
zwanego przebaczeniem

Współczuciem, zrozumieniem
Nikt nie chce płacić
za szorstkie, kłamliwe
słowa

Więc w supermarkecie życia
za monety wzajemności
nabywam ułudę spokoju
by przygotować się

Do kolejnego
starcia absolutów
kruszących wszystko
pomiędzy

Więc zapalam płomień
za tych co polegli
w wojnie swych braci
pozostałych w domu

Modląc się
bym potrafił odrzucić
tarczę obojętności
I nauczył się żyć.

Dla mych nieprzyjaciół
by nauczyć ich
pokory miłości.


Cichy_pan

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-08-23 22:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cichy_pan > < wiersze >
Ziela | 2015-08-25 09:10 |
Pod koniec czar prysnął.
Ziela | 2015-08-25 09:09 |
Po części się zgodzę, ale podoba mi się „90%”. Czyta się jednym tchem. 5=
AngelEole | 2015-08-24 09:39 |
Moim zdaniem długość twoich wierszy nie jest uzasadniona. Moznaby je skrócić, zawęzić, zrezygnować z niektórych wątków. Długość nie.działa na ich korzyść. Aczkolwiek to tylko moja opinia. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się