inaczej
Miasto inne niż wszystkie
Zblazowane martylologią
Zapomniana światłość
Wiecznej rany
Nie zrywajcie już strupów czaśu
Nie rozdrapójcie ran historii
Nie duście siebie samych
Wygnańcy
Weżcie wdech wolność
Spejżyjciecw oczy dziecią
Opowiedzcie o nim
Lecz innaczej
Bez monotonej tęsknoty
Ciągłego źalu
Jednostajnego bólu
Nieustajacych pretensji
Wszechwiodącej martylologi
Opowiedzcie inaczej
Z dumą
Radością
Mówcie o przyjacielu figlarnym
O wesołym Burku psie sąsiada
O zachodzie słońca
O zabawach w jego murach
Dajcie mu odetchnąć
Rozbrzmieć śmiechem
Nabrać kolorów
Pozwolcie odrzyć
Waszemu Lwowu
Madame_Heloiza
|