Lubię
Lubię, kiedy czytasz mi swoje wiersze
Zalewasz pokój światłem witraży
Lubię, gdy ściskasz mnie mocno za rękę
Opowiadając o czym po nocach marzysz
Lubię na ścianie szalone kolaże
I dłoni odciski, pieczątki z ziemniaka
Lubię czarno-białe rysunki w zeszycie
I domek do którego będziemy powracać
Złość w twoich oczach lubię
Gdy powstaje kolejna urwana zwrotka
Lubię drżące, roztańczone cienie
Kiedy mrok wlewa się przez szpary w oknach
Lubię zmęczone, zniszczone ręce
Pamiątkami zarysowane ciało
Silne ramiona i włosy potargane
Lubię to, że ciągle mi ciebie za mało
AngelEole
|