On

wzdłuż murku leży
czasem się przejdzie
podrapie po korze po murze

czasem się wyprostuje
podrapie po korze po murze
wyciągnie osę z cukierni
wyciągnie psa
wjedzie zziajany cały czerwony
między pręty barierki

potem nakryje się płaszczem obślini palec

wzdłuż murku leży
głowa pod znakiem
przy nadgryzionym ciastku

kobieta z parasolką
mężczyzna z wielkim wilczurem
przeskoczą ponad pochyłością
tym kolebiącym się bezlistnym krzewem
wklęśnięciem na jego torbie

na murku jego palce
przyjechały balony


Pablo

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2015-09-19 12:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pablo > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się