Za chlebem

dwa różne brzegi ich dzielą
i morze pachnące inaczej
tęsknoty które miały łączyć
porwały wzburzone fale

z oddali słychać płacz syren
i mewy skrzeczące wokoło
złotoczerwone słońce słabnie
w głębinach morskich się chowa

lecz uczucie wraz ze świtem
nie rozjaśni więcej nieba
wszystkie prośby obietnice
w skamieniałej muszli leżą





ewik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-09-20 21:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ewik > < wiersze >
kazap57 | 2015-09-29 19:48 |
Ewo zatrzymujesz na dłużej przemyśleniami - pozdrowionka
szybcia | 2015-09-27 08:34 |
ŚLICZNY ****** :)
Nana | 2015-09-21 09:16 |
Minimum tekstu, maksimum emocji. Podoba mi się. Pozdrawiam
AngelEole | 2015-09-21 00:47 |
Dwa ostanie wersy bardzo ciekawe. Złotoczerwone tutaj piszemy razem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się