Chciałabym umrzeć na Titanicu




Chciałabym umrzeć
Na Titanicu
W rytm tej orkiestry, grającej do końca
Chciałabym tak,
Umrzeć
W rytm fal pożerających wschód słońca.

Chciałabym umrzeć z zimna
Tak, choć jeden raz nie z miłości!
Bo w uczuciu
Da się stale umierać
Tylko raz można umrzeć
W nicości.

Chciałabym tak zatonąć
Z zimną dłonią
W czyjejś zimnej dłoni
Ostatek nadziei zawierzyć
trupowi obok
Który,
Nikogo już nie ochroni…

Chciałabym.
Umrzeć na Titanicu
By ktoś odczepił palce zmrożone
Dałabym…
Wszystko, za bilet bez powrotu
Życie w końcu
Jest też
W jedną stronę.


KostkaBrukowa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-09-20 21:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < KostkaBrukowa > < wiersze >
Nana | 2015-09-21 09:13 |
Ciekawe zakończenie. Wiersz jest odrobinę przerażający, lecz to czyni go właśnie intrygującym. Pozdrawiam
AngelEole | 2015-09-21 00:09 |
Co prawda sama śmierć z ziemna jest podobno spokojna, ale zanim by do niej doszło, cała poetyckość i magiczna otoczka tytanikowego mitu rozpłynęłaby się w krzykach i panice. Wybrałabym jednak inne miejsce. Aczkowiek wiersz mi się podoba.
Bezimienni | 2015-09-20 22:06 |
Bardzo ciekawy i uczuciowy wiersz, doceniam czarną poezję a ta urzekła mnie swoją wymownością ! 5 :)
EMYLY | 2015-09-20 22:00 |
Zapytam o wizytę u psychiatry, a potem może uznam, że to jest poezja.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się