spowiedź
spowiadam się
pod niebem czerwonym
rozgniewanym grzechami moimi
spowiadam się
i twarz unoszę
na kolana padam
które gorący piach wypala
przebacz mi
przebacz mi Boże
jeszcze raz
każde szeptanie z diabłem
że za Twoimi plecami
tutaj na ziemi
piekło doskonałe
tworzyć chciałem
rozerwij moje ciało
niegodne
i obojętne
na jakąkolwiek wiarę
rozerwij mnie
i zabij demony
które kroczą
korytarzami mojego serca
ulecz
rozgrzesz
rzuć popiół
na moją głowę
w imię wszystkiego
w imię niczego
w imię wiary
w imię pokuty
nie pozwól mi spłonąć
nie pozwól mi umrzeć
nie pozwól
abym był przeklęty
teraz i na wieki
w imię Ciebie
w imię siebie
amen
r_damian_castor
|