spowiedź

spowiadam się
pod niebem czerwonym
rozgniewanym grzechami moimi

spowiadam się
i twarz unoszę
na kolana padam
które gorący piach wypala

przebacz mi
przebacz mi Boże
jeszcze raz
każde szeptanie z diabłem

że za Twoimi plecami
tutaj na ziemi
piekło doskonałe
tworzyć chciałem

rozerwij moje ciało
niegodne
i obojętne
na jakąkolwiek wiarę

rozerwij mnie
i zabij demony
które kroczą
korytarzami mojego serca

ulecz
rozgrzesz
rzuć popiół
na moją głowę

w imię wszystkiego
w imię niczego
w imię wiary
w imię pokuty

nie pozwól mi spłonąć
nie pozwól mi umrzeć

nie pozwól
abym był przeklęty

teraz i na wieki

w imię Ciebie
w imię siebie

amen


r_damian_castor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-09-24 01:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < r_damian_castor > < wiersze >
Cairena | 2016-12-02 13:34 |
Szczerze wprost z serca i duszy...*
Mila | 2015-10-25 19:51 |
z kawalkiem chleba zjadam Twój grzech ...
aloya | 2015-09-24 08:40 |
Dla mnie bardzo dobry. Dobre zakończenie "w imię Ciebie w imię siebie "
AngelEole | 2015-09-24 02:07 |
Ten patos tak dla mnie narastał, że w pewnym momencie miałam nadzieję, że dowalisz czymś na koniec i powstanie fajny antyklimaks;) Ach te moje szatańskie zapędy;) Klimat ma, choć nie do końca mój.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się