W Zawieszeniu
Pamiętam.
Kochałem Cię miłością niespełnioną.
Jak zmyślenia romantycznych poetów.
Byliśmy tak blisko- byliśmy tak daleko.
Stykaliśmy się ustami zawieszeni w próżni.
Pamiętam.
Kochałem Cię miłością nieskończoną.
Jak kosmos, i przestrzeń i Bóg.
Zawierałem w Tobie sens życia swojego,
i gdy mnie dotykałaś byłem Totus Tuus.
I chciałem razem z Tobą,
wejść na sam szczyt,
na sam szczyt zjednoczenia.
Chciałem razem zdobyć ten szczyt,
lecz nigdy na niego nie wszedłem.
A potem chciałem zejść z tej góry
kochania, jak ty z niej zeszłaś.
Chciałem zejść z tej góry kochania,
i nigdy z niej nie zszedłem.
Tak trwam: w zawieszeniu.
W zawieszeniu między ziemią i niebem.
Pod niebem miłości szczęśliwej,
na ziemią wiecznej samotności.
Zawieszony jestem.
Zostałem pod szczytem,nad niziną.
Ty zeszłaś- a ja patrzę w dół.
Tadeusz_Gustaw
|