ze snu
Chciałbym ją znów spotkać we snach
z marzeń utkaną, inną niż czekaną
chciałbym znów zasnąć.
byłaś prawdziwa i czekam na Ciebie
bo gdybyś była gwiazdą na niebie, to bym Cię nie sięgnął
lecz Ciebie w swych ramionach miałem
w ten czas gdym spał, to cię cały kochałem
a o istnieniu świata prawdziwego pamięci nie miałem
poranek przyniósł mi słońce i pustkę
Świat się obudził wraz ze mną
me marzenia ostudził
poczułem znów rytm serca i twardość kości
co mi cię odebrał prawie, bez litości
lecz na przekór wszystkiemu mam cię w pamięci swojej
i dziś znów zasnąć pragnę, dziś się nocy nie boję
silentthief
|