S p o t k a n i e



na śnieżnych zmarzlinach
siedzi zamyślone PRZYGNĘBIENIE
głowa pochylona – przygarbione
coś ściska kurczowo w dłoni
milczenie

na opustoszałym skwerze
spaceruje o ponurym licu APATIA
w zimowej kurtce bez szalika
zatrzymuje w oczach chwile
zagubienie

po schodach w pośpiechu zbiega
całkowicie rozkojarzona BEZSILNOŚĆ
głowa okryta czapką z daszkiem
macha ręką w stronę przyjaciół
załamanie

badawczo obserwują przechodniów
podążając w wybranym kierunku
tylko dlaczego tych troje
wybrało właśnie mnie






26.03 – 27.03.2013.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-10-06 19:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2015-10-08 18:46 |
p_s - całkowicie zgadzam się z Twoim komentarzem - pozdrawiam
p_s | 2015-10-07 12:34 |
bywają takie dni, że te trzy harpie uwezmą się na nas... trafne spostrzeżenia :-)
kazap57 | 2015-10-07 11:07 |
dziękuję za ocenę - prosze o komentarz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się