Mały kibic



rzędy drewnianych ławek
otaczające stadion piłkarski
powoli zapełniają się kibicami
przy bramie wejściowej
sprzedawcy z preclami i oranżadą
dziadziu kupisz i mnie
poproszę precle i oranżadę dla wnusia
który trzymając dziadzia za rękę
podskakiwał z radością
usiedli na ławce pośród kibiców

dziadzio a dlaczego tak krzyczą
o – kopnął ten niebieski – białego
obok gromki śmiech – wstawaj nie udawaj
- sędzia kalosz – kozy doić –
krzyczeli na całe gardło kibice
dziadzio a ten pan ubrany na czarno – to sędzia
przecież on nie ma kaloszy
Lolek – oglądaj mecz i kibicuj
później wszystko tobie wytłumaczę
dokończył dziadzio

na meczu byłem dorosły
krzyczałem tak jak i inni kibice
każdej soboty czekałem niecierpliwie
kiedy z dziadkiem pójdę na mecz

dzisiaj pozostały wspomnienia
tamtych piłkarskich sobót






12.01 – 13.01.2015.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-10-06 19:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2015-12-05 12:21 |
szybcia - bardzo dziękuję - serdeczności
szybcia | 2015-12-04 22:11 |
***pozdrawiam,ładnie napisane:)
kazap57 | 2015-10-08 18:50 |
p_s - tak wspomnienia jak marzenia są nasza karmą - niestety młodzi tych drewnianych ławek na stadionach nie pamiętają - teraz krzesełka plastikowe - serdecznie pozdrawiam
p_s | 2015-10-07 12:29 |
wspomnienia - bardzo ważne, zwłaszcza te, które nas przenosza do szczęśliwych chwil; no i te drewniane ławki, których młodsi czytelnicy zapewne nie zrozumieją... ;-) pozdrawiam
kazap57 | 2015-10-07 11:07 |
dziękuje za ocenę - proszę o komentarz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się