za oknem




odchylam lekko brzeg firanki
dziś nie chce mi się z domu wyjść
wystarczy tylko oczy zamknąć
by słyszeć jak szeleści liść

brzegiem lasu znajoma ścieżka
prowadzi tam gdzie pragnę być
tam gdzie wspomnienie szczęścia mieszka
tak bardzo znowu chce się żyć

przez okno powiew wiatru wtargnął
co miałam w oczach deszcz czy łzy ?
mokry dach lśni w świetle latarni
w jesiennym chłodzie brzoza drży


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-10-21 19:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
p_s | 2015-11-01 19:46 |
obrazowo romantycznie i - po drugiej stronie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się