Infantyczny Architekt

Konstrukcja wiersza jak budynek z cegieł się składa.
Architekt pisarzem, wierszowi kształt nada.
Forma jest inna kontrowersje zawiera.
Lecz on buduje, swój styl wybiera.
Budynek już stoi, mieni się blaskiem.
Jest inny.
Lecz spotyka się z oklaskiem.
Aplauz jednakże formę partyzanta przyjmuje.
Nadchodzi noc, partyzant knuje.
Atak na dom on szykuje.
Jedna próba, druga próba, oj biada, budynek czeka zguba.
Niczym drzewo co stoi w lesie .
- Patrzę i widzę drwal na mnie siekierę niesie.
Niczym śrubokręt co rozkręca maszynę.
- Wykręcisz mi śrubę ,a zginę.
Tak jak śmierć co kosą żniwo zbiera.
Tak partyzant wiersze wybiera.
Patrzy na nie, i atakuje.
Wyrwie serce, nie zje, wypluje.
Dlaczego to robi? Co nim kieruję?
To inny architekt wiersze nam psuje.


Wiezien_czasu

Średnia ocena: 5
Kategoria: Inne Data dodania 2006-06-19 00:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wiezien_czasu > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się