Feniks

Promyczku mój kochany Ja jestem niczym Ikar, Który wie, że jeśli się zbliży to spłonie.

Lecz te płomienie są żalem nieodwzajemnionego uczucia.


Jestem niczym Feniks, Który płonie obracając się w popiół i nicość.


Minie czas długi nim podniosę swe skrzydła I ponownie twarz skieruje do słońca
Zbliżę Się do promieni, które dają ciepło

Ale żądają ofiary największej.

Lecz za każdym razem potrafię odrodzić się silniejszy,

Choć tak samo naiwny

I wierzący w prawdziwe uczucie, Które niczym Feniks
Potrafi odrodzić się z popiołów zgryzoty i zapomnienia.

Potrafi wzbić się

I zbliżyć do promieni które go zabiły.
Tristan350


Tristan350

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-06-19 00:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tristan350 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się