Paryż 2015

Bomby wybuchły,a mecz trwał.
Wbrew temu że ludzie już ginęli.
Bomby wybuchły,ludzie w Paryżu już ginęli,
Lecz mężni Francuzi,wyszli z meczu śpiewając ,,Marsyliankę''

Chwała Francuzom! Nawet w tak okrutnej chwili,
ze śpiewem na ustach, umieli święcić zwycięstwo.

Nieopodal dalej,w koncertowej sali,
Już odwagi nie było,lecz rozpacz i strach.
Ludzie ginęli w przerażeniu,
Kryli się jak mogli, lecz wciąż dosięgały ich kule.

Łączmy się z Francuzami!
W pamięci wobec zabitych,w pamięci wobec sprawców.
Bo dziś każdy z nas może być Francuzem.

Boże,wybacz to co Ci powiem.
Kazałeś mi kochać nieprzyjaciół?
W tych chwilach patrząc na rozpacz Paryżan...
Nie umiem wybaczać mordercom!

Mówię: nie mam dla nich wybaczenia.
Czuje,że i ty nie masz.
Który ojciec mógłby wybaczyć śmierć swoich dzieci?
Wiem: dziś nawet Bóg pochwali pomstę.
Mordercy muszą odpowiedzieć.Muszą ginąć,jak ginęli Francuzi.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-11-22 20:14
Komentarz autora: Pamięci Paryżan poległych w niedziele 15.11.2015 roku.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
AngelEole | 2015-11-22 20:58 |
Oko za oko, ząb za ząb. Prawdziwie po chrześcijańsku.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się