kuchnia
Wszystko doprawić,
ten wiersz także przyprawiony,
jeden powie – zbytnio,
inny powie – spieprzony.
Wyleciało z głowy,
doprawić zupę, doprawić wiersz,
jeden powie – mniejsza o to,
inny powie – ten wiersz solą w oku.
Talerze niezmyte,
a z nich zmiecione wszystko,
wszystko co smaczne,
pozamiatałem w kąt.
Został tylko twarde słowa,
tylko gorzkie zostało,
słodyczy próżno szukać,
próżno szukać.
Zmyłem wszystko,
przywróciłem harmonię,
z siebie nie zmyję nigdy,
wiersza i niedoprawienia.
krystof155
|