rozmyślam

to było pewej wiosny mojego życia
- spotkałam kogoś
kto potrafił sprzedawać marzenia i obietnice
przyciągał i cieszył, tworzył przyszłe dni
w nim ogień nie do wygaszenia
i olbrzymia ilość pozytywnej energii
w miłości moje oczy. w promieniu światła całe
serce szczęście rodzi
a radość srebrną rosą kwitnie
przestrzeń upstrzona kolorowymi światełkami
- w słowach dźwięczy muzyka Chopina

a później rozpada się moje spojrzenie
- na tysiące kawałeczków rozbija się wiara
wiatr wpycha we mnie fiolety
w których drżąco i duszno
migoczą łzy, milknie śmiech
przed oczami skaczą cienie
- nazwałam to bólem istnienia
spowodował go ten
który potrafił sprzedawać obietnice i marzenia
tak upada dzień, chwila, sekunda

w tamtej wiośnie piasek
wciąż przesypuje sę przez moje serce


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-12-14 13:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Autsajder1303 | 2015-12-15 00:40 |
Bardzo dobre, choć mam wrażenie, że już to czytałem. Może na innym portalu...?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się