Kult-ura
Nad wodami braci chmara,
łowi ryby już od rana.
Łowi Wojtek łowi Zbyszek,
raz leszczyka raz kieliszek.
Płoną grille i ogniska,
już z kiełbasek tłuszczyk pryska.
Wkoło rosną hałdy śmieci,
dziś wędkują duże dzieci.
Worek z lewa puszka z prawa,
ważna tylko jest zabawa.
Czy daleko czy to blisko,
nad wodami wysypisko.
MarkTom
|