za czym kolejka...
z kartkami w dłoniach stali od rana
choć sklep był przecież jeszcze zamknięty
półki jak wczoraj świeciły pustkami
wszak towaru tak mało dowieźli
z błyskiem w oku na zdjęcia patrzyli
czy to możliwe gdzieś są takie sklepy
na straganach owoce słońcem malowane
pełne towaru półki i pełne portfele
minął czas wystawy przyciągały wzrokiem
wszak obiecano nam szczerze drugą Japonię
oczy ciekawe patrzyły ciesząc spojrzenie
kolejki sprzed sklepu dawno zniknęły
puste portfele skutecznym okazały się sposobem
za to buty wygodne ogromne miały powodzenie
markety powstawały jak grzyby po deszczu
serią promocji zachęcały do zakupów w niedzielę
lecz w kolejce do lekarza stoimy miesiącami
nim doczekamy może problem sam się rozwiąże
specjaliści bez kolejek przyjmą nas prywatnie
nie wiem tylko czy z emerytury wystarczy
z szklanego ekranu płyną gorzkie słowa
czym sobie na nie zasłużyli nie wiem
uczciwie pracowali - wciąż w kolejkach stoją
i słyszą, że są Polakami z gorszego sortu
anias
|