***

Zachłannie tonę w twych szeptach
czując grozę
pocałunków ostatnich

Szukając schronienia
tęsknie wtulasz się w piersi mej biel
giniesz w czerwieni mych warg..

A lęk niezmiennie przeszywa
sumę dusz naszych
jakże czystych i bratnich

Ukradkiem drżącym okiem
szukając Bożego spojrzenia
prosimy…
wybacz swym dzieciom
tę miłość i jej uniesienia


lekaczbo

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-12-19 19:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < lekaczbo > < wiersze >
p_s | 2015-12-19 23:14 |
ech, młodość; jak gdyby pierwsze doświadczenia ;-) podoba mi się
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się