***

w bezchmurną noc ujrzawszy niebo
umysł i oczy szeroko otworzysz
na twarzy poczujesz chłód płatków śniegu
pojmując, że życia czujesz niedosyt

próbując chwile szczęścia przywołać,
która by mogła dłuższą się zdarzyć
powoli rozumiesz ,że jednak nie zdołasz
wciąż czując chłód na zmarszczonej twarzy

lecz to nie ciało ci sprawia cierpienie
nie twarz podstarzała
nie zwierzchnięte usta
powoli rozumiesz, że duch też się starzeje

ciało jak skorupa, lecz w środku pusta
wytrzeszczasz swe oczy wpatrując w nicość
mówisz żegnaj ukochany świecie
wspominasz córkę wnuki i synów

Wy kiedyś także stąd odejdziecie.


Bezimienni

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2015-12-25 07:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bezimienni > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się