wiatr z północy




przyfrunął północny wiatr
uśpił skrzypiącą ciszę
niebo rozświetlił światłem gwiazd
nagie drzewa rozkołysał

oddech snów uchodzi kominem
mrok otulił cztery ściany
sięga dna samotna butelka wina
otwierając niewygojone rany

noc świszczy coraz żałośniej
zagłusza bicie zegara
w bezsenności pustki bezlitosnej
umiera nadzieja
dogasa wiara


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2016-01-11 17:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
Cairena | 2016-01-14 14:54 |
Ludzki dołek życiowy. Wiersz melancholijny o głębokiej treści...* pozdrawiam
p_s | 2016-01-12 03:16 |
emocjonalny, i... twn oddech snów uchodzący kominem, który przecież powraca drzwiami, gdy się jeszcze tli...
kazap57 | 2016-01-11 17:50 |
jestem przekonany - że miłość płonie - wiara się odrodzi jak feniks z popiołów a nadzieja zawsze będzie z nami - serdeczności
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się