OJCZE...

Odbierając mi me szczęście
nie pytałeś czy ja chciałem.
Pocieszałeś srogą pięścią
kiedy drżałem i płakałem.

To co w nas usypia zawsze
pragnie znów się w nas obudzić,
lecz ja czuję wciąż samotność
będąc wśród tych wszystkich ludzi.

Mówisz teraz : 'żyj normalnie',
lecz co to dla Ciebie znaczy?
Nigdy ty nie pomyślałeś,
że ktoś może mieć inaczej.

Już nie czuję się ja winnym,
bo to wszystko twoja wina.
Jeśli zechcesz się pogodzić
wiedz, że masz jednego syna.


Mundżi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-01-17 07:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mundżi > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się