zimne poranki II

twoją miłość prałam w swojej rozpaczy
nie widząc tego jak kolor traci
jak się kurczy w łzawej kąpieli
jak każda z nici na trzy się dzieli

i chociaż kiedyś w niej było tak ciepło
i choć tak dobrze na mnie leżała
to po tym praniu coś z niej uciekło
stała się blada i jakby za mała


caorle

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2016-01-25 13:29
Komentarz autora: m
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < caorle > < wiersze >
Cairena | 2016-01-25 14:31 |
Bardzo ciekawie napisany...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się