W zimowej aurze

Jaszcze drzewa listnej pozbawione szaty
Dotykane wiatrem sennie się kołyszą
Wśród sosen gdzie las w zieleń jest bogaty
Jeszcze śpiewu ptaków uszy me nie słyszą

Jeszcze zima z marcem odwiedza ogrody
Dotykając trawy swoim zimnym tchnieniem
Gdy czasem są mroźne jeszcze słońca wschody
Nim rosę w lód zaklętą roztopi promieniem

Lecz natura powoli daje nam swe znaki
Że niebawem skończy się ponura zima
Bo w oddali widać wracające ptaki
Których klucz dostojny niebo już przecina

A kiedy już łąki pachnącym spłyną kwieciem
Wśród wesołych ptasich rozwiośnionych treli
Wiosna wianek z barw kwiatów tych uplecie
I tańcem motyli duszę rozweseli


JanuszJerzy

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2016-03-13 15:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < JanuszJerzy > wiersze >
Ziela | 2016-03-13 21:52 |
Rymowany, trochę banalny. Obrazowość ratuje wiersz ! 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się