Cała ja
Cała ja
jestem rozdygotaną wyobraźnią paletą barw
wczorajszą melodią graną na fortepianie ciszy
galerią zatrzaśniętymi obrazami przeszłości
i gorącą modlitwą zastygłą w niemym zachwycie
mogę być wulkanem z tysiącami słów na minutę
lub kamykiem uciskającym obolałe stopy
wspomnieniem upalnej nocy w rytmie jazzowym
kolorytem otwierającym drzwi do przyszłości
pragnę być muzyką płynącą w twoim aucie
światłem iskrzącym w zabieganych myślach
czasem zaplatanym w samotność we dwoje
cieniem krążącym wokół ciebie po deptaku życia
ewik
|