deszcz

jestem
ciszą przed burzą
nagle zerwanym wiatrem
który pędzi przed siebie
na zatracenie
bez ładu składu
i garnca na końcu tęczy

na pohybel łzom

wczoraj
lało jak z cebra
moc kałuż pokazywała
swoje prawdziwe oblicze
jakby niechcący
strzepywała nadmiar wilgoci
na przechodniów
ramiona umęczone

a ja ponownie
zapomniałem parasola


p_s

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-04-20 09:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < p_s > < wiersze >
Cairena | 2016-04-29 12:18 |
Lubię Twoje pisanie...*
aloya | 2016-04-24 11:17 |
*)
szarotka | 2016-04-20 12:04 |
a wczoraj wiatr malował na szybie kropelkowe obrazy...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się