coś mnie kusi, nie daje spokoju

siedzę przy źródle, garstką czerpię wodę – piję
myślę, że w każdej sekundzie moje spojrzenie odbiera życie inaczej

rozpaczliwie trzymam się myśli – tak wiele one tworzą
czasem mam ochotę od nich uciec, nieraz mnie zdumiewają
uczą rzeczy, o których nie miałam dotąd pojęcia

słyszę deszcz – pada między kwiatami
on pragnie im pomóc
jego delikatny dźwięk daje ukojenie
słowami nie wyrażę tego, co w tej chwili czuję

motyla uważam za cudne zjawisko – w nim piękno, rytm i muzyka
jest w nim szczególny rodzaj wolności, do której wciąż wracam i za nią tęsknię

lubię spotykać się z tym, co mnie zdumiewa i zadziwia
to coś potrafi uszczęśliwić serce i duszę
wtedy moje oczy stają się rozświetlonymi oknami
doświadczam zbliżenia tego, co niepojęte

fascynacja tym, co czuję, widzę i słyszę
w tym moim wyśnionym świecie nie wolno mi zgubić żadnego słowa

często zapominam o żalu, bólu, niedobrych zdarzeniach
pełna dzikich marzeń potrafię tańczyć do upadłego
rozpacz, którą w sobie noszę – tą zuchwałą
zamknęłam w jednej łzie, podzieliłam ją na części
oddałam czterem wiatrom na pożarcie


i w tym momencie czuję się bardzo szczęśliwa


Irena

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-04-20 17:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się