Bolesne życie
Nicość oplata bezlitosnym ramieniem,
Zaciska się na szyi, eksploatuje pot,
Serce trafione szarym kamieniem
Okrucieństwa skacze przez wysoki płot.
Wirują krople boleści drogami spadzistymi,
Jak wyciszyć kłótnię pomiędzy wewnętrznymi elfami?
Czego jest tutaj brak?
Rozbił się statek o skałę siedmiu dni, jak wrak
Wyrzucony przez wzburzone fale na piasek złocisty.
Nicość podkreśla swoją obecność,
Jak kameleon zmienia barwę na złotą.
Krąży sokół istnienia nad Golgotą -
Dlaczego życie tak bardzo boli?
kwaśna
|