Quo vadis?

Choć nogi czasem odmawiają posłuszeństwa
A każdy krok sprawia mi ból
Ruszam w drogę szukając człowieczeństwa
Wśród lasów, gór i pól.

Samotnie idąc po pastwiskach
Oparty o kija chropowaty brzeg
Rozmyślam o mego życia gruzowiskach
Zniszczonych przez jeden grzech.

Grzech ten pożądaniem jest nazywany
Oblicze pięknej kobiety miał
Niemal z opętaniem był związany
Zabił we mnie wszystko
Co żem w życiu chciał…



Tomi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-05-03 19:33
Komentarz autora: „Jeżeli mój upadek pozwolił komuś się podnieść, to świat nic nie stracił. Bilans wyszedł na zero!”
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tomi > < wiersze >
p_s | 2016-05-03 19:55 |
nieźle żeś to napisał :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się