nie wiem
może ciebie nigdy nie było
może cię wymyśliłam
gdy stałam tak zmarznięta
ciepłym wiatrem muśnięta
ucieleśniłam marzenia
to skąd te wszystkie wspomnienia
dotyk dłoni
kolor oczu
zapach twojego oddechu
kontur postaci majaczący we mgle
w tej nie kończącej się nocy
może tylko ciągle śnię
szybcia
|