Słowa

Rysikiem łuskam jęk nawiasu i trójki
kaligrafując wybrakowaną epistole
pusty wierzch koperty
istota obierzyn...
Tak bardzo boję się slesza

Czy aby zamilkł głos Twego Psyche?
(nie)podważalne wyznanie
- przerośnięty bajer
słowa organu przekłamane
- zrecyklingowana fascynacja?

niegdyś wrzeszczący troską
- stałeś się głuchy
rozgrzany dialogiem admiracji
- schłodzony deszczem:
słonej obawy skąpanej gorzką tęsknotą
nadający sygnał apoteozy
- jednym przesunięciem członka
wymuszasz atencje
aparacie tortur milczenia - nie będę już żebrać jego skrzydeł...
odpocznij

rozgwieżdżona droga zagubienia
zakończona niewolą dwóch znaków
odtwarzana na telebimie wspomnień

liczbą świateł tej drogi
czystego górskiego horyzontu
określałam twe słowa
górskie przestworza zastąpiłeś zadymionym miastem
deficytowe światła z błękitu
nie potrafią ukoić niepokoju

ubytek obecności adresata
dławi dusze
ser szwajcarski wypełniony stabilizacją
nabiera nowych ubytków jego biegiem wstecznym

ukochane brzmienie słów bliskości
trzeszczy szorstkością zbywania
brzmienie obowiązku kaleczy upragnione wyznanie

świadomość braku pragnienia.
wspomnienia jego obecności,
druzgocze wywalczoną stabilność

w obecności teraźniejszości
przeszukujesz przeszłość
ramionami próbujesz ją dogonić
są tak bardzo przyzwyczajone do niej
całe 24 miesiące
sentyment zapłacony kosztem
odepchniętej istoty
zniewolonej placebo

złożyłam obietnice
mówię
wróć mój dawny
wciąż mi mało zabiegania
robię to w liście
którego nie otrzymasz


Madame_Heloiza

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2016-05-25 01:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Madame_Heloiza > < wiersze >
Henryk_Konstanty | 2016-05-25 05:33 |
Każda zwrotka jest świetna na 5+ i może być wierszem. Czytają czuję się jak w tłumie przyjaznych mi osób, z każdym chciałbym zamienić choć parę słów, uścisnąć dłonie, ale zaczyna brakować powietrza.Otwórz okno.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się