Studnia przeżyć

Studnia przeżyć pod lasem świeżym,
Skręciłam w bok, aleją strudzeń
Dotarłam do magazynu oczu wiecznych;
Lesie, w tobie szeptów tyle bezpiecznych.

A ptaki śpiewały koncert gorąca,
Wtórowały im kosy spalinowe!
A obłoki malinowe
Spajały się z fioletem borówek-
Ile jest poezji w lodach śmietankowych,
Zwykłym praniu i próbach rządzenia biedną istotą?

Studnia przeżyć na krańcu miasta zbutwiałego,
Skręciłam w bok, aleją cieni samotnych
Dotarłam do stacji: noc.
Tylko poezja, co staje się wieczną, daje potrzebną moc.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-06-09 22:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
kazap57 | 2016-06-11 21:39 |
zatrzymujesz
farfalla | 2016-06-10 21:45 |
podoba ,pozdrawiam :)
p_s | 2016-06-10 00:39 |
mocny, ciekawy i wielowatkowy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się